Potrzebujesz wizytówkę. Proszę bardzo.
Nową pieczątkę? No problem.
Wybiegles z domu w niewypastowanych butach? A moze zdarles zelowke? Zaraz sie naprawi!
Dawno nie byłeś u fryzjera? Siadaj, brachu!
Głodnyś? Chwytaj plastikowe krzesełko i zajmuj miejsce przy
Problemy z jednosladem?
Nie masz czasu by usiasc i zjesc spokojnie? Rozejrzyj sie wokol siebie, na pewno w promieniu kilku metrow znajdziesz obwozny punkt malej gastronomii i w biegu bedziesz mogl polknac jakas smaczna przekaske.
Spieszysz sie na spotkanie a nie masz samochodu? Z pomoca przyjdzie Ci mototaksowka lub kierowca tuk-tuka.
Zapomniałeś o urodzinach ukochanej? Rowerowa kwiaciarka na pewno zrobi dla ciebie ładny bukiecik.
Straszny dziś upał! Masz szczęście. Mija cię właśnie sprzedawca zimnych napojów.
Kap, kap, kap... Spadlo kilka kropel deszczu. Za moment na ulice rusza sympatyczne Wietnamki w nieodlacznych slomkowy kapeluszach z koszami pelnymi parasolek i przeciwdeszczowych pelerynek.
Wietnamczycy swietnie potrafia odczytac (lub przewidziec) potrzeby zarowno swoich rodakow jaki i turystow i blyskawicznie to im zoferowac.
Te efemeryczne punkty usługowe to nieodłączny element każdego wietnamskiego miasta. Jak bardzo przenośny (i rownocześnie nielegalny) maja one charakter idealnie widać, gdy na horyzoncie pojawia sie jakiś umundurowany... W mgnieniu oka chodnik pustoszeje. Pustoszeje, ale tylko na chwilę. Kolorowy korowód znajdzie dla siebie szybko nową lokalizację kilka przecznic dalej... i zostanie tam tak dlugo, jak "straz miejska" pozwoli ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz